Dawno nie pisane

Oj tak, nie pisałem długo.

Miałem bardzo dużo zajęć, to z jednej strony. Z drugiej strony nie bardzo miałem o czym pisać. Paulina wróciła do Łomży, nadeszła ponura jesień a potem zima.Jakoś się trzyma ta moja siostra, jednak emocjonalnie i psychicznie mogłoby być lepiej. Kiepsko sypia, często się wzrusza, rutyna i monotonia na pewno jej nie służą.

Rodzice postanowili pojeździć z Paulą po neurologach i innych lekarzach, ponieważ już jakiś czas nie konsultowali się ze specjalistami. Przy tej okazji to wreszcie Paulina odwiedziła mnie, a nie na odwrót. Przy okazji dostała trochę botoksu w łapki od tutejszego Profesora.

Pewnie zastanawiacie się jak się miewa Paulina? Różnie. Mnie się udało uwiecznić jej pogodny uśmiech kiedy ostatnio była w Warszawie.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA